Lashcode – tusz i odżywka do rzęs w jednym? Moja opinia

Cześć, Dziewczyny!
Dzisiaj będzie o tuszach do rzęs.

Nie wiem, jak Wy, ale ja przez całe życie szczerze nienawidziłam tego kosmetyku. Dlaczego? Bo każdy, którego używałam, albo był na moich rzęsach niewidoczny, albo je sklejał. Inna, pośrednia możliwość nie istniała. To prawda, że moje rzęsy są wymagające, bo z natury proste i sztywne, a do tego dość jasne. W dodatku ostatnio zauważyłam, że wypadają. Moje oczekiwania co do tuszu do rzęs są następujące:

1. Powinien:

• podkręcać rzęsy,
• rozczesywać je,
• delikatnie czernić rzęsy,
• regenerować je.

2. Absolutnie nie może:

• grudkować się,
• osypywać się,
• odbijać się na powiekach.

3. Nie będę protestować, jeżeli będzie dodatkowo:

• wydłużał rzęsy,
• zagęszczał je,
• pogrubiał rzęsy.

Używałam nieskończenie wiele tuszów do rzęs – zarówno tych z górnej półki, jak i maskar tańszych od bombonierki. Chociaż niektóre były lepsze od innych, żaden mnie nie zachwycił. Aż nadszedł dzień moich urodzin…

Jak dostałam Lashcode?

W prezencie. Kupiła mi go przyjaciółka, która doskonale znała mój problem i moje oczekiwania wobec tuszu do rzęs. Zanim mi go zamówiła na stronie internetowej, sama go przetestowała pod moim kątem i oświadczyła, że tusz do rzęs Lashcode zdał egzamin na szóstkę, bo spełnił wszystkie moje wymagania, nie tylko minimalne.

Efekty Lashcode

Tusz do rzęs Lashcode:

• wydłuża rzęsy,
• zagęszcza rzęsy,
• pogrubia rzęsy,
• podkręca rzęsy,
• doskonale rozdziela rzęsy,
• pielęgnuje i regeneruje rzęsy,
• nadaje rzęsom aksamitny ultraczarny kolor,
• zapewnia rzęsom trwały, 24-godzinny makijaż, który mimo to łatwo zmyć,
• nie pozostawia grudek, nie osypuje się i nie odbija na powiekach.

Efekty Lashcode są zasługą ergonomicznej spiralki i fenomenalnego składu. Szczoteczka ma optymalny kształt i rozmiar, które umożliwiają jej dotarcie do wszystkich rzęs, nawet tych najkrótszych w kącikach oczu. A skład…

Skład Lashcode

Unikalna receptura tuszu do rzęs Lashcode bazuje na składnikach takich jak:

• arginina – naturalny aminokwas, który skutecznie nawilża rzęsy i przyspiesza przenikanie do ich mieszków substancji odżywczych, a także stymuluje wzrost rzęs i zapobiega ich wypadaniu,
• bajkalina – wyciąg z korzenia tarczycy bajkalskiej, który opóźnia procesy starzenia i chroni rzęsy, nawet przed promieniowaniem słonecznym,
• ekstrakt z kiełków pszenicy – regeneruje, odżywia i wygładza rzęsy oraz zapewnia im prawidłowe nawilżenie,
• panthenol (inaczej prowitamina B5) – wzmacnia barierę lipidową rzęs, a w efekcie nadaje im elastyczność, gładkość i blask,
• witamina E (popularna „witamina młodości”) – buduje łodygę rzęs i usprawnia zachodzące w nich procesy, a jako silny antyutleniacz chroni ich cebulki,
• wyciąg z kiełków soi – pobudza rzęsy do wzrostu i wzmacnia je od nasady, zapobiega ich starzeniu się i wypadaniu, a także nawilża je i nadaje im połysk.

Jakie są Wasze oczekiwania wobec tuszu do rzęs i czy udało Wam się znaleźć taki, który je spełnia? Próbowałyście Lashcode? Jeżeli tak, jakie są Wasze wrażenia?